Szacuje się, iż do końca 2018 roku będzie w naszym kraju pracować około 3 milionów Ukraińców.
Jak podaje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w zeszłym roku zostało wydanych 234 tys. zezwoleń na zatrudnienie obcokrajowców z czego ponad 82% dotyczy obywateli Ukrainy.
Z kolei dane GUSu pokazują, że najwięcej oświadczeń o zamiarze zatrudnienia naszych wschodnich sąsiadów dotyczyło usług administrowania wraz z działalnością wspierającą.
Na drugim miejscu uplasowało się rolnictwo, leśnictwo i rybołówstwo, a następnie przetwórstwo przemysłowe oraz budownictwo. Jednak mylił by się ten kto sądzi, że praca dla Ukraińców czeka tylko w powyższych branżach. W tym samym czasie pozwolenie na pracę otrzymało ponad 720 informatyków i specjalistów IT, oraz około 120 dla lekarzy i przedstawicieli zawodów medycznych oraz farmaceutycznych. Część pracodawców zaoferowała zatrudnienia z tytułu umowy o pracę a prawie 950 tys. w oparciu o umowę zlecenie.
Duży udział na polskim rynku pracy obywateli Ukrainy (wraz z jego tendencją wzrostową) nie powinien dziwić w kontekście sektorowego niedoboru pracowniczego, jak i niezbyt dobrej sytuacji gospodarczej na Ukrainie.
Według Narodowego Banku Polskiego (NBP) w poszukiwaniu pracy przyjeżdża więcej kobiet niż mężczyzn, są to raczej osoby młode (średnia dla Lublina wyniosła 21,8 lat, dla województwa mazowieckiego 38,7 lat). Jedna trzecia z nich ma wykształcenie wyższe (dane dla Warszawy).
Zdecydowana większość imigrantów podejmuje pracę sezonową (dorywczą) jednak w okręgu warszawskim chęć stałej pracy zadeklarowało ponad 40% osób.
Jednocześnie tylko 11% imigrantów chce w Polsce zostać na stałe. Większość przyjeżdża na krótko, w celach zarobkowych i wraca do siebie. Pomimo tego ponad 60% z nich ma w planach powtórny przyjazd do naszego kraju aby podjąć pracę co dla polskich przedsiębiorców jest obiecująca prognozą. Jak powiedział Wasilij Woskobojnik, prezes ukraińskiego stowarzyszenia międzynarodowego zatrudnienia „Wybór Polski przez moich rodaków nie jest przypadkowy. Ukraińcy łatwo się integrują z Polakami, są postrzegani jako odpowiedzialni i rzetelni pracownicy, co ułatwia im znalezienie pracy. Nie mają też problemów z językiem polskim, którego łatwo się uczą”. Obecnie można przyjąć (jak pokazuje raport „Barometr Imigracji Zarobkowej – I półrocze 2018 „) że co 10ta polska firma zatrudnia pracowników z Ukrainy. Im większa firma tym odsetek ten jest większy (39 proc. dużych firm, 21 proc. średnich i 6 proc. małych).
Jak wykazał raport ponad 43% pracowników ze wschodu dobrze ocenia polskich pracodawców, 9 % bardzo dobrze, 38% neutralnie a jedynie 8,2% źle i bardzo źle. Oznacza to że z coraz większą akceptacją patrzymy na imigrantów zarobkowych a polska gospodarka zaczyna doceniać wartość jaką wnoszą oni do polskiego rynku pracy.
Opracowano na podstawie raportu Personnel Service „Barometr Imigracji Zarobkowej – I półrocze 2018 „